Coś mnie dzisiaj naszło by napisać o źródłach informacji, które pozyskuję przed każdym wyjazdem.
Oczywiście nie mam tutaj na myśli internetu, który jest prawdziwym zbiorem danych i z którego korzystam za każdym razem kiedy wyjeżdzam. Oprócz tego oczywiście, że poszukuję z jego pomocą noclegów itd , czytuję blogi innych amatorów polskich krajobrazów. Jest to naprawdę bardzo, bardzo przydatne. Nie mniej jednak nie o tym chciałam pisać...
Chciałam w tym miejscu przedstawić 2 moje ukochane przewodniki, które wybrałam w księgarni spośród miliona innych:)
Pierwszy z nich to przewodnik turystyczny " Polska Niezwykła" wydawnicywa DEMART.
Okazał się bardzo przydatny tego lata, kiedy to planowałam urlop nad morzem:) Przewodnik bardzo ciekawie napisany, wręcz jak dla mnie wciągający ( prawie całą drogę nad morze go wertowałam:)). Opisane zostały również miejsca, o których się nie mówi i nie pisze,a które są ( przynajmniej ze zdjęć) warte zwiedzenia. Dodatkowym plusem są załączone mapy samochodoweoraz propozycje wypraw dla szukających esktremalnych przeżyć:) Każdy znajdzie coś dla siebie, szczerze polecam:)
Drugi to troszkę nowszy zakup - " 52 weekendy, sprawdzone wycieczki po Polce".
Przewodnik ten, podzielony na województwa, podaje pomysły na małe i duże wyprawy po naszym pieknym kraju. Autorzy wzięli pod uwagę różne środki transportu, oczekiwania turysty ( mam tu na myśli: imprezy, spokój itd) oraz jego portfel. Jest to bardzo przejrzysty i klarowny przewodnik, który zarazem zawiera pełno świetnych ujęć i bardzo dokładne informacje, co przypadło mi do gustu.
Pałam ogromną miłością do książek, mam ich dość duży zbiór, a przewodniki i literatura podróżnicza zajmują w nim dużo, dużo miejsca.
Można powiedzieć, że ciągle żyję podróżami: kilka tygodni się do nich przygotowuję, kilka tygodni po podróży zajmuje mi ich opisanie, segregacja zdjęć, pamiątek itd.
Potem znowu planuję kolejną podróż...to taka moja mała ciągła ekscytacja:)
Pozdrawiam serdecznie,
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz